Nowy zakup
Więc jak wcześniej wspominałem zakupów nie było końca i na samym butt plug'u się nie skończyło, po za damskimi ciuszkami zakupiłem sobie sztucznego penisa. Pierwszy zakup nie był zbyt udany ze względu na jakość i wygląd - zakrzywienie penisa, cieżko było trenować głębokie gardło albo spróbować analu. Na szczeście następnym zakupem było lepsze i większe dildo i dildo wibracyjne, więc w swoim zapasie miałem już butt plug, 2x dildo oraz dildo wibracyjne.
Większe dildo było idealne, idealne do dławienia się nim, idealne do analu. Pamiętam jak pierwszy raz zacząłem z nim zabawę, oczywiście zacząłem od czytania jakichś ciekawych opowiadań, potem chwilę popisałem na różnych stronach z potencjalnymi ludźmi w sprawie spotkania.
Zacząłem od tego że przyczepiłem je sobie do szafy, uklęknąłem przed nim i w akąpanamencie porno z dźwiękiem jak któs bierze głęboko do gardła, zacząłem sam pochłaniać go w ustach, na początku powoli liżąc i wkładając samą główkę, potem zacząłem przyśpieszać imitowąć moje ruchy przy spotkaniu z jakimś aktywem, bez rąk, bez władzy nad tym jak głęboko jestem w stanie wziąć do gardła. Po chwili treningu i masowania swoich migdałów zauważyłem jak moja ślina ścieką mi po buzi i kapie na moje kolana, z racji tego że klęczałem przed nim jak uległa suczka, to cała zawartość ściekała mi wzdłuż brody kapiąc na kolana. Bardzo podniecające było nasłuchiwanie z porno jak ktoś bierzę głeboko w gardło kiedy ja robiłem to samo w domu, więc postanowiłem przejść dalej.
Wziąłem prezerwatywe która włożyłem do buzi i chciałem sam swoimi ustami nadziać ją całe dildo - udało się, podpatrzyłem to z jakiegoś gifa kiedy jakaś dziewczyna pokazywała jak prawidłowo założyć prezerwatywę. Kiedy mi się to udało a wymagało to rozluźnienia gardła aby cała sie dopasowała do dilda zacząłem nawilżać swoją dziurkę, następnie powoli zacząłem się nadziewać się na dildo które było przyczepione do mojej szafki, zacząłem od pozycji na pieska - jest dla mnie najlepszą pozycją poza stojącą wtedy czuję jak ktoś ma nademną całkowitą kontrolę i czuję się wtedy najbardziej uległy. Najtrudniej było zmieścić główkę kiedy to się udało, reszta weszła gładko, wspomagając się śliną która wyprodukowałem dławiąc się tym dildem nawilżenie było ok. Kiedy już udało mi się dojść do wprawy postanowiłem przejść do pozycji stojącej i w dalszym ciągu sie nadziewać - dzięki tej pozycji znacznie łatwiej doszedłem, więc będąc pochylonym wręcz opartym o swoje krzesło i nabitym po same jaja swojego dildo w kończu poczyłem ulgę i mogłem czuć się jak suczka która zostałą wyruchana.
A wy macie jakies swoje historie związane z dildo?
Komentarze
Prześlij komentarz